Warning: file_get_contents(http://hydra17.nazwa.pl/linker/paczki/eventy.warszawa.pl.txt): failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /home/hydra7/ftp/eventy.warszawa.pl/paka.php on line 5
piersiach i zaciśniętymi wargami, podczas gdy jej ojciec siedział przy wielkim biurku w

piersiach i zaciśniętymi wargami, podczas gdy jej ojciec siedział przy wielkim biurku w

  • Gwido

piersiach i zaciśniętymi wargami, podczas gdy jej ojciec siedział przy wielkim biurku w

25 June 2022 by Gwido

bibliotece, odczytując po raz drugi przerażający list, który dotarł do jego córki w pudle modystki. Otrzymała je za pośrednictwem służącej i otworzyła osobiście, tak jak zaplanowały to obydwie z Abby. Po jego lekturze zrozumiała, że ciemnowłosa dziewczyna musi być kimś zupełnie innym, niż mówiła. Została wprawdzie oszukana co do jej tożsamości, lecz rozumiała dlaczego. Wiedziała, że ludzie za plecami zarzucają jej dumę i wyniosłe pozy. Nawet Draxinger nazwał ją raz arogantką. Nie mogła więc mieć za złe pannie Rebecce Ward zręcznego wybiegu. Najwyraźniej rzekoma Abby chciała, żeby jej wysłuchano, i dlatego odwołała się do dobroczynnej działalności Parthenii. Była to przykra lekcja, ale podstęp panny Ward się powiódł. Parthenia wślizgnęła się do ojcowskiej biblioteki, przerywając Westlandowi lekturę Woltera, i opowiedziała o dziwnym spotkaniu w wozie kąpielowym. Książę spojrzał na nią sponad okularów tak, jakby wymyśliła sobie całą tę historię. Wtedy drżącymi rękami podała mu list Becky i zażądała, żeby go natychmiast przeczytał. Po kilku pierwszych zdaniach Westland parsknął szyderczym śmiechem, lecz Parthenia kazała mu przeczytać wszystko do końca. Dziesięć minut później książę odłożył list, zdjął okulary i przetarł oczy. - No i co? - spytała córka surowo, pocierając dłońmi ramiona, gdyż poczuła chłód na myśl, że starał się o jej względy morderca. - Cóż o tym myślisz? Westland utkwił wzrok w płomieniu świecy. - Nie wiem, córeczko. Niczego nie jestem pewien. To może być zwykłe oszustwo. Kurkow ma wrogów, jak wszyscy wybitniejsi ludzie, ze mną włącznie. - Tylko że żaden z tych wrogów nie oskarżał cię nigdy o torturowanie kogoś, przetrzymywanego potajemnie w stróżówce, ani o strzelanie mu w plecy! - Ależ Kurkow sam mi powiedział, że jego kuzynka ma źle w głowie. Takie rzeczy zdarzają się nieraz w wielkich rodach. Pamiętasz chyba, że próbowała siłą wtargnąć do naszego domu? - Westland urwał niepewnie i zasępił się. - Ale może chodziło jej o coś innego... - Oczywiście, papo. Po prostu chciała, żebyś jej wysłuchał. Wszystko jest teraz jasne. Czy ten list wygląda na dzieło wariatki? Nie, został napisany logicznie i całkiem spójnie! Zapewniam cię, że osoba, z którą rozmawiałam, była równie zdrowa na umyśle jak ja czy ty. Spojrzeli na siebie z niewesołymi minami, zmagając się z myślą, że wielokrotnie gościli u siebie mordercę, i to tak przebiegłego, że być może przekupił kogoś ze służby, chcąc ich szpiegować - jeśli oczywiście domysły panny Ward były trafne. Jakoś nie byli dotąd świadomi, że są zależni od całej armii służby, obsługującej ich przez okrągłą dobę. Już samo przypuszczenie, że któryś ze służących mógłby działać przeciwko nim, przerażało ich do głębi. - I chyba dzieje się tu coś jeszcze gorszego! - Parthenia podeszła do biurka i zdmuchnęła świecę. - Jeżeli nie wierzysz temu, co przeczytałeś, to może przekona cię coś, co zobaczysz na własne oczy. Proszę, papo, podejdź do okna. Odsłoniła kotarę. Westland stanął koło córki. - Panna Ward napisała, że jesteśmy śledzeni - wyszeptała. - Spójrz sam, a zobaczysz. - Wskazała na liściasty gąszcz w rogu ogrodu. Po chwili usłyszała, jak ojciec sapnął na widok masywnej, ciemnej sylwetki stojącej w mroku pod drzewami. - Obserwują dom z każdej strony. Sprawdziłam to. Michaił nie tylko szpieguje nas za pośrednictwem służby, ale trzyma pod strażą. - Niech go diabli! - prychnął gniewnie Westland, podchodząc do drugiego okna, przez które ujrzał drugiego Kozaka. Książę pozwolił opaść zasłonie i odciągnął córkę od okna. - Och, Parthenio, to po prostu coś strasznego! - jęknął, wspierając się całym ciałem o krzesło, bo mało brakowało i upadłby z wrażenia. - Najwyraźniej książę mamił mnie całymi tygodniami, a ja w dodatku pchnąłem cię ku niemu! Jak mogłem być taki głupi? - Nie martw się, papo, nigdy mi na nim nie zależało. - Naprawdę? - Pozwoliłam mu zalecać się do mnie tylko ze względu na ciebie.

Posted in: Bez kategorii Tagged: fryzura pociągła twarz, fryzura na bardzo krótkie włosy, sklepy new look warszawa,

Najczęściej czytane:

– Coś nie tak?

Milczeli, aż w końcu Acacia nie zdołała dłużej ukryć irytacji. Gniewnie potrząsnęła głową. – Wisi ci kasę? To ustaw się w kolejce. Montoya odrzucił zapalniczkę kucharzowi. ... [Read more...]

d potu i obolały. ...

Spojrzał na srebrny samochód, którym jeździła Jennifer. Prezent, jak powiedziała. Ani razu nie powiedziała prawdy, jej słowa to lustra i zasłony dymne, nic nie było takie, jak się wydawało. Policjanci już odgrodzili wóz, czekali na holownik, który zabierze chevroleta na ... [Read more...]

– Cześć.

– Jak w szkole? O co chodzi? O1ivia nigdy do niej nie dzwoniła. – Dobrze – odparła z wahaniem. ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 eventy.warszawa.pl

WordPress Theme by ThemeTaste