córkę!

  • Gwido

córkę!

16 August 2022 by Gwido

Zanim skończyła karmić małą, aż drżała z przeraz˙enia. W obawie, że Emma wyczuje jej nastrój, Kate nie czekała, aż beknie, tylko od razu położyła ją do łóżeczka i pobiegła poszukać Richarda. Tak jak się spodziewała, był w kuchni i przyprawiał właśnie stek, który zamierzał upiec na grillu. – Richard! – Podeszła do niego, nieświadoma tego, że nerwowo splata i rozplata ręce. Bała się mówić. Mąż spojrzał na nią i spoważniał, widząc jej minę. – Co takiego? Ścisnęła mocno dłonie. – Mam...mam straszne przeczucie, że... że to była pra... prawdziwa matka Emmy. Co będzie, jeśli... jeśli... Zagryzła wargi, nie mogąc wypowiedzieć swych przerażających obaw. – Co takiego? Myślisz, że włamała się, żeby ukraść zdjęcie małej? – Tak – szepnęła zbielałymi wargami. – Po co miałaby to robić? – Przecież sam wiesz. – Łzy trysnęły jej z oczu. – Zmieniła zdanie! Chce nam zabrać Emmę! – Myślisz, że przyszła tu dzisiaj, żeby wykraść nam małą? To śmieszne! – Jeśli będę musiała ją oddać, nie przeżyję tego. – Łzy płynęły jej po policzkach. – Naprawdę nie przeżyję! – Daj spokój. – Wyciągnął ramiona, a ona przylgnęła do jego silnej piersi. – Jesteś niemądra, kochanie. Nic takiego się nie zdarzy. – Skąd wiesz? – Odchyliła głowę, żeby spojrzeć mu w oczy z nadzieją, że ma jakieś dobre, nieznane jej informacje. – Bo to po prostu niemiałoby to sensu. – Uśmiechnął się do niej. – Przecież sama wybrała zamkniętą adopcję i nic o nas nie wie, a już na pewno nie zna naszego nazwiska i adresu. Poza tym gdyby chciała odzyskać dziecko, zaczęłaby od Citywide. Zadzwoniłaby do Ellen i wynajęła prawnika. Nie łamałaby prawa, zakradając się do naszego domu. Miał rację. Wiedziała, że tak jest. Dlaczego jednak wciąż czuła niepokój? – Więc gdzie jest zdjęcie? Zaśmiał się i machnął ręką. – Sprzątaczka stłukła szybkę, więc je wyrzuciła... Gdzieś się zawieruszyło... – Ale ja widziałam je dziś rano! – Mogłaś się pomylić. Już otworzyła usta, żeby zaprotestować, ale Richard położył na nich palec. – Niedługo cała sprawa pewnie się wyjaśni – dodał pewnym głosem. – A jeśli nie? – Zrobimy sobie inne – odparł z rozbawieniem. – Albo spróbujemy znaleźć negatyw. – Bardzo zabawne. – Oparła się czołem o jego pierś, a potem znów spojrzała w górę. – Wiesz, kiedy poczułam, że ktoś mnie obserwuje, to było straszne uczucie. A potem, kiedy Joe opowiedział mi o tej dziewczynie... – Wzięła głęboki oddech. – Była w odpowiednim wieku. I na pewno nie trafiła tu przez przypadek. Wziął jej twarz w dłonie. – Nie łącz tego z Emmą, bo mógł to być ktokolwiek. Nie zamykamy bramy, co nie jest zbyt rozsądne. Mieszkamy przy dość ruchliwej ulicy, a obok jest park. Komuś po prostu spodobała się nasza huśtawka. – Ale ona znała nasze nazwisko i imię Emmy!

Posted in: Bez kategorii Tagged: artur rozenek, wszystkie rasy psów małych, wszystkie rasy psów małych,

Najczęściej czytane:

wargami od jej łona ku górze: do piersi, szyi i wreszcie ust.

- Płonę. Proszę cię, Lucienie. - O co? Znała tylko określenie, którego sam kiedyś użył. ... [Read more...]

— Czyżby trzeba ją było znowu oddać do naprawy?

Dopiero co wróciła z warsztatu. Co się tym razem stało? Gdyby te dzieciaki nie nakłaniały jej do... — Nie w tym rzecz. ... [Read more...]

na całkiem ...

zadowoloną. - Pański sługa zostaje z tyłu - zauważyła, obejrzawszy się przez ramię. - Niech pan go poprosi, żeby trzymał się w odległości nie większej jak dwadzieścia kroków. ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 eventy.warszawa.pl

WordPress Theme by ThemeTaste