- Przestraszy się, kiedy się zbudzi i zobaczy was tuż nad sobą.

  • Gwido

- Przestraszy się, kiedy się zbudzi i zobaczy was tuż nad sobą.

16 August 2022 by Gwido

- Nie chcemy jej straszyć - zadrwił Rush. - Alec, jak zawsze, jest rycerski wobec dam - przypomniał im szeptem Fort. - Lepiej zostaw to mnie, Rush. Jak zawsze zachowujesz się niczym słoń w składzie porcelany! - Drax dotknął łokcia dziewczyny i potrząsnął nią delikatnie. - Hejże, zbudź się, panienko! Alec śledził wszystko wbrew własnym chęciom. Zachwycające stworzenie, owszem. Było coś wzruszająco bezradnego w sennym drgnięciu jej ciemnych rzęs. Poruszyła głową i rozchyliła wargi, a potem nagle otworzyła oczy. Rozbłysły w blasku latarni, świetliste i fiołkowe. - Dzień dobry, śpioszku - odezwał się Rush. Piękne oczy rozszerzyły się. Usiadła gwałtownie, przerażona, ale najwyraźniej jeszcze oszołomiona snem. Przywarła do ściany. Kompani roześmieli się, lecz Alec widział jej strach. Wiedział, że powinien teraz coś powiedzieć, ale nie chciał się mieszać w tę sprawę. Próbował odwrócić od niej wzrok, lecz nie potrafił. Kiedyż to ostatni raz miał kobietę? Westchnął głęboko. Akurat dużo mu przyszło z tego, że starał się postępować lepiej! Becky oprzytomniała. Nadal było ciemno, a nad nią nachylało się trzech postawnych mężczyzn. Przystojne twarze nieznajomych wykrzywiały pożądliwe uśmiechy. W migotliwym świetle latarni wyglądali jak maszkarony na gotyckich rynnach. Zionęło od nich alkoholem. Wyrażali się jak ludzie dobrze wychowani, ale przeraziły ją agresywne spojrzenia i dwuznaczne uśmieszki. Wiedziała, czego chcą. Tak samo patrzył na nią wcześniej Michaił, a jego groźby wciąż jeszcze rozbrzmiewały jej w uszach. - Zo... zostawcie mnie w spokoju. Nie zrobiłam nic złego! - Jasne, że nie, moja miła - zamruczał wysoki mężczyzna tuż przed nią. Miał lodowate, jasnobłękitne oczy i rozwichrzone rudawe włosy. - Nie bój się. Nazywam się Draxinger, a to moi przyjaciele. - Podał jej wypielęgnowaną, białą dłoń. - Czy chciałabyś wejść do środka? Spojrzała na niego gniewnie. Nie ufała jego uprzejmości ani ofercie gościny. - No, nie dąsaj się. - Wysoki brunet po prawej nachylił się, jakby chciał wziąć ją w ramiona. - Pozwól, że ci pomogę. - Precz ode mnie! - krzyknęła. Młodzieniec zmarszczył ze zdumieniem gęste, ciemne brwi. - Moja droga, jestem lord Rushford, może o mnie słyszałaś? No, chodźże - powiedział stanowczym tonem, siląc się na uśmiech. - Nie dotykaj mnie! - syknęła przez zaciśnięte zęby. Obydwaj spojrzeli na siebie zaskoczeni, a potem wybuchnęli śmiechem. - No, no, nie ma się czego bać - wtrącił łagodnie trzeci. Jego rysy przywodziły na myśl lwa, miał kręcone ciemnorude włosy. - Oni są jedynie uprzejmi! - Nie widzicie, hultaje, że się was przestraszyła? Odsuńcie się! Dopiero teraz Becky spostrzegła, że nieco z tyłu stoi czwarty mężczyzna. Na tle srebrzystych strug deszczu wyglądał niczym złotowłosy anioł. Upadły anioł. Aż jej dech zaparło na jego widok. Nigdy jeszcze nie widziała kogoś równie przystojnego. Ubrany w wytworny ciemny strój, wspierał się ramieniem o kolumnę. Stał z daleka od kompanów, jakby im nie ufał, albo po prostu miał ich za niewartych uwagi. Błękitne jak niebo oczy przyciągały ją nieodparcie. Wysoki, smukły, atletycznej budowy, mimo pozorów znużenia emanował energią. Ostro zarysowany podbródek i pięknie rzeźbione rysy stanowiły wzór męskiej urody. Chyba jeszcze spała, bo niemal spodziewała się ujrzeć u jego ramion wielkie skrzydła. No tak, przecież diabeł był wcześniej najpotężniejszym z aniołów! - Wejdź do środka. - Słowa Draxingera wyrwały ją z transu. - I napij się z nami. - Rushford wyciągnął rękę, chcąc unieść jej podbródek. Odtrąciła jego dłoń gwałtownym ruchem i się zerwała. - Zostawcie mnie! Trzeci mężczyzna zaśmiał się głośno. Spojrzała na niego. - Co to za kaprysy?! - burknął Rushford i zbliżył się do niej tak bardzo, że niemal przygniótł ją do ściany.

Posted in: Bez kategorii Tagged: paznokcie pomysły, wendzikowska ugotowani, fryzura na bardzo krótkie włosy,

Najczęściej czytane:

- Tak. Uwielbiała wodę, łodzie, słońce. Właściwie

samo istnienie bez strachu. Lubiłem ją. Była taka żywa, zainteresowana wszystkim, czego przedtem nie doświadczyła. ... [Read more...]

Z całego serca pragnął przy niej zostać.

Ale jeśli miał zostać, musiał się od niej oderwać, by zacząć działać. Zanim wyszedł na miasto,porozmawiał ze Stacey, na poły ją prosząc, by zatrzymała Jessicę w domu, na poły jej niemal grożąc. Nie wiedział, czy to ... [Read more...]

- Jorge - przywitał go Larry, unosząc szklankę

z piwem w geście pozdrowienia. - Miło cię widzieć, Larry - odparł Jorge, podchodząc, by uścisnąć mu rękę. ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 eventy.warszawa.pl

WordPress Theme by ThemeTaste